Adam Sanocki, Partner Zarządzający Attention Marketing, Prezes Attention Marketing Institute
Przeciętny
polski ośmiolatek, zanim ukończy studia, spędzi 10 tysięcy godzin, grając w gry
komputerowe, wyśle 200 tysięcy e-maili i wiadomości SMS, przesiedzi przed
telewizorem 10 tysięcy godzin, oglądając w tym czasie pół miliona spotów
reklamowych. Na czytanie książek poświęci tylko 5 tysięcy godzin. Do sieci
będzie podłączony najprawdopodobniej bez przerwy, 24 godziny na dobę.
Ten
ośmiolatek dorasta w świecie cyfrowych technologii, szybkich łączy i
telewizji interaktywnej. Nie zna właściwie świata offline. Nie wyobraża sobie
życia bez telefonu komórkowego. Mimo że czasem z trudem składa zdania w swoim
szkolnym zeszycie, bez najmniejszego problemu porozumiewa się ze swoimi
wirtualnymi przyjaciółmi, z którymi gra w internetowe gry. Komunikuje się z
nimi po angielsku, bo to język Internetu.
Fenomen
pokolenia dorastającego w otoczeniu technologii cyfrowych opisał amerykański
projektant i teoretyk gier komputerowych, Mark Prensky. Publikacja pojawiła się
w październiku 2001 roku w kwartalniku naukowym „On the Horizon”. Autor
podzielił w nim ludzi na dwie grupy: cyfrowych tubylców (Digital natives – od
najmłodszych lat poruszających się i otoczonych przez technologie cyfrowe i
elektroniczne gadżety) i cyfrowych imigrantów (Digital immigrants – ludzi
z poprzedniej epoki, rozkraczonych gdzieś między pierwszym iPhonem, a ruchomą
czcionką Gutenberga). Ci drudzy to dzisiejsi 30, 40, 50-cio latkowie. Z
komputerem i komórką są „na Ty” nie od dziś, ale w środku pozostali
staromodnymi kustoszami analogowego świata – świata książek i sekwencyjnego myślenia.
Cyfrowy język współczesności jest im znany, ale ciągle obcy. Wprawne ucho bez
problemu wyłapie w nim fałszywą gramatykę i obcy akcent. To wprawne ucho należy
do cyfrowego tubylca, czyli człowieka urodzonego w okolicach roku 1990 lub
później. Dla niego właśnie ten cyfrowy język jest ojczystym i innego nie zna. W
swoim środowisku naturalnym, otoczony przekazami zerojedynkowymi, czuje się jak
ryba w wodzie.
Wątek
ten poruszył także badający rolę nowych technologii w biznesie i społeczeństwie
Don Tapscott, w swojej książce z 2008 roku. Nosi ona tytuł „Grown Up Digital –
How the Net Generation is Changing the World” (Cyfrowa dorosłość – Jak
pokolenie Internetu zmienia świat). Autor stawia w niej tezę: „Pokolenie
Internetu, to najmądrzejsze pokolenie w historii. (…) Ich rodzice spędzali
życie przed telewizorem, który jest medium jednokanałowym. Przekazuje
komunikat, ale nie pozwala się do niego odnieść, podczas gdy Internet jest
interaktywny i pozwala młodym rozwijać swoją kreatywność i kontaktować się ze
sobą z każdego miejsca na Ziemi”.