Podstawowym argumentem mediów tradycyjnych w dyskusji o ich roli w nowoczesnym porządku społecznym jest konieczność weryfikowania informacji. Już 52 proc. Amerykanów wierzy, że media regularnie publikują fake newsy a 34 proc. stoi na stanowisku,że dzieje się to okazjonalnie[1]. W Polsce 40 proc. użytkowników obwinia portale internetowe o rozpowszechnianie dezinformacji[2]. Częściowo jest to prawda, gdyż wyspecjalizowane portale faktycznie to robią.
W tym konkretnym przypadku informacja pojawiła się na Twitterze, opublikowana przez fikcyjne konto, a weryfikacja tej informacji zajęłaby najwyżej kilka minut. Pojawianie się fake newsów w Onet i Telewizja Republika, poważnie narusza wiarę w przewagę tzw. tradycyjnych redakcji.
Pod nazwą afery Cambridge Analytica kryje się historia zaangażowania brytyjskiej firmy consultingowej o tej właśnie nazwie, która uzyskała dostęp do szczegółowych danych użytkowników Facebooka aby wykorzystać je w kampaniach wyborczych. Udowodniono, że firma wpływała przy użyciu danych z Facebooka na w ybory prezydenckie w USA oraz referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. W samym tylko dniu debaty między Donaldem Trumpem a HillaryClinton firma rozesłała 175 tysięcy sprofilowanych informacji do nieprzekonanych użytkowników[3].
Afera wyraźnie pokazała, jak iluzoryczna jest neutralność sieci oraz w jakim stopniu możliwe jest manipulowanie pojedynczymi użytkownikami. Oznacza to, że obiecywana przez internet wolność w dostępie do informacji w praktyce może oznaczać jeszcze większe możliwości szerzenia propagandy.
Przy okazji afery Cambridge Analityca koniecznie trzeba wspomnieć o słowie, „dane”które nie bez kozery przez Uniwersytet Warszawski po słowie „Konstytucja”zostało ogłoszone słowem minionego roku. Oczywiście w roku 2018 przede wszystkim miała na to wpływ rozporządzanie Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych RODO. Nie mniej patrząc jak wiele jeszcze pracy komunikacyjnej mają Urzędy czy organizacje zajmujące się tym tematem z pewnością w roku 2019 nadal będziemy „dane”odmieniać przez wszystkie przypadki.
Elementem łączącym wiele kawałków układanki mającej wpływ na trudności komunikacyjne firm w dzisiejszych czasach jest kryzys zaufania nie tylko do mediów, ale również do wszystkich instytucji publicznych oraz autorytetów, widoczny między innymi w badaniu 2018 Edelman Trust Barometer. Temat został podniesiony również na forum ekonomicznym w Davos[4], gdzie jako głównego winnego wskazano technologię. Jest to jednak niepełny obraz.
Tonie technologia skłania użytkowników do wiary w to, co znajdą w internecie,tylko brak edukacji obywatelskiej oraz zdrowej dawki sceptycyzmu. Nadzieja może przyjść z nieoczekiwanej strony – od młodych. Badania przeprowadzone przez Science Advances wskazują, że fake newsy udostępniane były aż siedem razyczęściej przez osoby po 65 roku życia niż przez grupę w wieku 18-25 lat. Badanie wskazało, że spośród całej próby 90 proc. użytkowników nie udostępniło żadne gofake newsa a jedynie 8,5 proc. opublikowało u siebie więcej niż jeden taki artykuł[5].
Może się więc okazać, że erozja zaufania i eksplozja fake newsów to efekt kolizji pokolenia ludzi pamiętających lądowanie na księżycu z epoką mediów społecznościowych.
W 2008 roku w kryzysie wszyscy zaczęli optymalizować koszty, głównie na marketingi PR. Wtedy przede wszystkim mówiło się o sprzedaży, generowaniu leadów,zmianie procesu decyzyjnego klienta, budowaniu ścieżki zakupowej, a PR był niedocenianym narzędziem w trudnych czasach. Dzisiaj wraca do łask budowanie wizerunku. W epoce post prawdy, braku zaufania, rynku pracownika i zmian społecznych jakie mają miejsce rola PR będzie zdecydowanie rosła.
Do łask zaczynają wracać strategie komunikacyjne, nie tylko ze względu na zarządzanie ryzykiem, czy też potencjalnym kryzysem wizerunkowym. W dobie coraz bardziej ograniczonej uwagi naszych odbiorców, odpowiednie treści i przesłania stają się jeszcze ważniejsze niż np.10 lat temu. Obecnie, doświadczony PRowiec to doradca biznesowy, marketer, dziennikarz, risk manager i media planner w jednym. Z tego względu,zaangażowanie odpowiednich sił do budowy wizerunku przestaje być luksusem, a staje się koniecznością.
Public relations tradycyjnie skupione było na budowaniu wizerunku poprzez różnych pośredników– najczęściej media. Rewolucja informacyjna Web 2.0 spowodowała, że każdy może być wydawcą. Z tego megatrendu wywodzą się zjawiska które nadadzą kształt public relations w 2019.
Upadek RUCHu[6], polskiego dystrybutora prasy z korzeniami w Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej to jeden z najbardziej widocznych problemów tradycyjnych wydawców treści. Paradoksalnie,epoka powszechnego dostępu do informacji okazała się zabójcza dla tych, którzy ją zawodowo przekazują dalej.
Sytuacja ta niesie ze sobą gigantyczne zmiany z punktu widzenia demokracji i ładu społecznego. Dla firm najważniejszy jest spadek zaufania do tradycyjnej prasy oraz jej roli. Obecnie 68 proc. Amerykanów[7] czerpie najnowsze wiadomości z Facebooka. W Polsce portale społecznościowe są źródłem wiedzy dla jednej piątej użytkowników[8].
W Polsce rok 2019 będzie w jeszcze większym stopniu pokazywał rozwój brand journalismu,budowania własnych strategii contentowych i narzędzi dotarcia do naszych grup docelowych. Szczególnie w obszarze b2b w myśl zasady, po co budować dom nie na swojej ziemi 😉
Aleci którzy wieszczą upadek mediów tradycyjnych jeszcze długo mogą czuć pewien niedosyt w tej materii.
Przez cały 2018 rok utrzymywało się rekordowo niskie bezrobocie, które w grudniu wynosiło 5,9 procent[9]. Dla pracowników to sytuacja wymarzona. Pracodawcy z kolei muszą się solidnie wysilić, by przyciągnąć najbardziej utalentowane osoby.
Z tego względu w 2019 roku polscy specjaliści od PR muszą sobie wziąć do serca employer branding.
Firma,która akcentuje wyznawane wartości, uczciwość wobec pracowników oraz odpowiedzialność za swoje otoczenie może zyskać w oczach pracowników jeszcze więcej. Magazyn Fortune[10] wskazuje,że amerykańskie pokolenie dzisiejszych 30 latków jest w stanie zrezygnować nawet z dodatkowych 7 tysięcy dolarów pensji rocznie, jeśli tylko firma zgadzają się z wartościami wyznawanymi przez firmę. W praktyce może się okazać,że przedsiębiorstwo przyjazne dla środowiska zyskuje więcej niż pracodawca,który inwestuje w dodatkowe pakiety sportowe.
Czy wiesz, że 5 miliardów ludzi do 2022 roku będzie korzystało z asystentów głosowych typu Alexa Amazon, Google Home i innych w swoich smartfonach? Niebawem technologia głosowa będzie wszechobecna. W przeciwieństwie do „typowych nowych technologii” komunikacja głosowa ma nieograniczona grupę docelową. Jest potrzebna i użyteczna dla wszystkich bez względu na wiek i cyfrowe umiejętności. Dlatego jej znaczenie w najbliższych latach będzie zdecydowanie rosło. Przyszłość ludzi i technologii jest nierozłączna.
[1] https://www.statista.com/statistics/649234/fake-news-exposure-usa/
[2] https://iab.org.pl/aktualnosci/raport-iab-polska-to-media-spolecznosciowe-sa-glownym-zrodlem-dezinformacji-fake-news-w-sieci/
[3] http://wyborcza.pl/7,156282,23182834,afera-cambridge-analytica-facebook-wybral-amerykanom.html
[4] https://www.weforum.org/press/2018/01/fourth-industrial-revolution-creating-crisis-of-trust-more-regulation-inevitable/
[5] http://advances.sciencemag.org/content/5/1/eaau4586
[6] https://businessinsider.com.pl/media/prasa/ruch-bankructwo-upadek-sytuacja-finansowa/f9d4k8s
[7] https://blog.hubspot.com/news-trends/two-thirds-americans-still-get-news-on-social-media
[8] http://attentionmarketing.pl/news/skad-polacy-czerpia-informacje-o-wydarzeniach-w-kraju-i-na-swiecie-raport-z-badan
[9] https://www.bankier.pl/wiadomosc/Stopa-bezrobocia-w-grudniu-2018-roku-wyniosla-5-9-proc-4192124.html
[10] http://fortune.com/2016/04/08/fidelity-millennial-study-career/