Na fali contentu

Popularność
treści content marketingu wciąż rośnie. Wpisuje się to w komunikacyjne trendy
na całym świecie.  Widać wyraźny wzrost
wskazań niemal we wszystkich odpowiedziach, a szczególnie w przypadku treści
czysto edukacyjnych. Widać , że marketerzy znają pewne trendy i starają się je realizować.
Wchodząc jednak w szczegóły okazuje się że ta znajomość nie zawsze zmienia
sposób myślenia i podejścia do swojej pracy.  Często widać, że marketerzy ślizgają się na
falach pewnych trendów, ale pływają po powierzchni nie zanurzając się głębiej w
ich znaczenie. Niepokój i zastanowienie budzi na przykład największa
popularność treści „o firmie” i „o nas” wskazanych jako pomocne dla Klientów. Czy
naprawdę tego poszukują nasi Klienci? Na pytanie jakie treści tworzyć większość
marketerów szuka odpowiedzi nieco po omacku, korzystając z ogólnych źródeł
informacji wewnątrz firmy – po prostu rozmawiając z kolegami i koleżankami, którzy
mają styczność z klientem. W mniejszości są wskazania, związane z podejmowaniem
tej decyzji w oparciu o dane lub o systematyczne badania marketingowe. Pomimo
wzrostu zaangażowania i środków na content marketing dziwne  może się także wydawać, że tylko 19% firm ma opisany
proces tworzenia treści marketingowych, czyli zawierający cel publikacji,
proces ich powstawania, pomiar efektywności, podział ról i obowiązków z tym
związanych etc. Może to oznaczać, że osoby odpowiedzialne za tworzenie treści robią
to intuicyjnie. Jeśli weźmiemy pod lupę marketerów, którzy deklarują
przeprowadzanie badań marketingowych w celu pozwania preferencji informacyjnych
swoich klientów, okazuję się, że mniej niż połowa przeprowadza badania  z udziałem klientów, a większość pod hasłem
„badania” rozumie rozmowę z handlowcami i koleżankami lub kolegami z pracy.

…i w 
dobrym samopoczuciu

Marketerzy
B2B dość wysoko oceniają wpływ swoich działań na sprzedaż. Niemal ¾
respondentów ocenia ten wpływ na co najmniej średnim poziomie (33% wysoki oraz
38% średni). Wielu jednak z nich boryka się z wykazaniem efektywności swoich
działań. Blisko połowa ankietowanych wskazała np. dane związane z konsumpcją
treści jako te, które są używane do mierzenia celów sprzedażowych, a efektywność
treści marketingowych mierzona jest głównie przez pryzmat jej popularności czy
to na własnych stronach czy w mediach społecznościowych.

W służbie sprzedaży

 Nie dziwi fakt, że ponad 80% ankietowanych marketerów B2B deklaruje, że
stawiane są przed nimi cele sprzedażowe. Natomiast informacja, że nieco ponad
54% z nich ma również do zrealizowania cele wizerunkowe, moim zdaniem w czasie
najbliższych kilku lat się zmieni.

 

..ale nie zapominajmy o wizerunku

 Budowanie wizerunku, tworzenie strategii komunikacyjnych wraca do łask.
Wpisuje się to obecnie w dramatycznie wysoki na świecie spadek zaufania –
zarówno do instytucji państwowych, jak i mediów czy biznesu. Wg Edelman Trust
Barometer z lutego br. zaufanie spadło w 21 na 28 badanych krajów i jest to
największy spadek zaufania od 2012 roku. W czasie, gdy dominują informacje oparte
na emocjach i jakże częściej niż kiedyś złożone z półprawd czy wręcz fake
fact`ow, a internet jako podstawowe medium z nadziei dla demokratyzacji stał
się jej poważnym zagrożeniem, bo tworzy informacyjne bańki (algorytmy
przepuszczają nam tylko wybrane informacje) na dodatek słabo przez swoich
użytkowników weryfikowane. Firmy, które postawią na swój wizerunek, mogą w
najbliższym czasie sporo na tym zyskać – szczególnie te notowane na giełdzie.

Raport „Stan Marketingu B2B w Polsce” jest do pobrania tutaj